Po
najeździe szwedzkim szkolnictwo łowickie upadło. Pierwszorzędnym
miejscem nauki była fundacja pijarów. Siostry bernardynki za wszelką
cenę chciały poprawić sytuację nauczania w mieście. Przełożona, jeszcze
wtedy, nieklauzurowych
bernardynek Marianna Załuska starała się na wszystkie sposoby
przywrócić siostrom fundację. Bernardynki były w trudnej sytuacji,
ponieważ ich klasztor został oddany w ręce pijarów, jednocześnie
utraciły one miejsce do spotkań z dziećmi.
Oburzona złamaniem woli fundatora Marianna, wystąpiła do Kongregacji w Rzymie. Tymi słowami przedstawiła swoje postulaty:
"Jesteśmy
uciśnione i pobożna intencja fundatora poniosła bezprawie, przeto
najpokorniej prosimy Wasze Eminencje, ażebyśmy mogły zgodnie z tą
fundacją zatrzymać i zachować te dobra, jako własne i by Ojcowie Pijarzy
zechcieli z tego klasztoru odejść i nam go przekazać....”.
Gdy Prymas
łowicki zmarł siostra Załuska postanowiła dłużej nie czekać i wziąć
sprawy w swoje ręce. Gdy Ojcowie Pijarzy odprawiali nabożeństwa, siostry w
przebraniach rycerzy wtargnęły do środka i z pomocą krewnych zajęły
klasztor. Arcybiskup gnieźnieński, Andrzej Olszowski, przywrócił siostrom ich fundację.
Prymas Mikołaj Prażmowski, który wydał decyzję w roku 1671 o
przejęciu klasztoru przez Zakon Pijarów - portret w łowickiej Katedrze
Współczesny widok łowickiego kościoła oo. pijarów,
którzy zostali przepędzeni przez "rycerskie bernardynki" na czele z Marianną Załuską
którzy zostali przepędzeni przez "rycerskie bernardynki" na czele z Marianną Załuską
Na podstawie: http://www.bernardynki.lowicz.opoka.org.pl/tekst/sa2.html